sobota, 28 listopada 2015
Niekończąca się opowieść
Witajcie Kochani :D
Na początku gdy zacząłem grać w Fallout'a 4 myślałem że będzie to szybka gierka, 4-6 godzin jak przeciętna strzelanka typu CoD i po przygodzie.
Ko mojemu zdziwieniu według czasu pokazanemu w save game gram już ponad 16 godzin, a końca jak nie widać tak nie widać. :D
Cały czas jestem w pełni oddany (jakoby to nie brzmiało xD) Bractwu Stali. Posiadam 12 Reaktorów fuzyjnych i pomykam sobie w Power Armorze :D
Aktualnie odnalazłem Shauna i jestem w trakcie wykonywania misji gdzie powołujemy do życia Liberty Prime.
Nie wiem czy jestem bliżej końca, w połowie czy dalej końca ale nie chcę wam spoilerować. :D
Mam nadzieję że szybko skończę przygodę z Falloutem (nie poświęcam większości uwagi na przechodzeniu pobocznych misji) i zacznę grać w Call of Duty Black Ops III, którego wam chętnie zrecenzuję :D
Mimo trailera który za przeproszeniem dupy nie urwał to chcę zobaczyć co tam będzie się działo w BO III. :D
Tymczasem odpalam kolejne piwo i ruszam ku przygodzie do Fallouta ;)
Trzymajcie się i dzięki za uwagę :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz